belka gorna
Sobota,   26 Września 2009 Mendrisio: Honkisz 18. młodzieżowcem świata! Francuz Romain Sicard po samotnym finiszu został mistrzem świata mężczyzn U-23 podczas czempionatu w szwajcarskim Mendrisio. Srebro po finiszu wywalczył Kolumbijczyk Carlos Alberto, a brąz Rosjanin Egor Silin.

Pięciu Polaków stanęło na starcie wyścigu ze startu wspólnego w kategorii U-23. Najlepiej z kwintetu: Sylwester Janiszewski, Michał Kwiatkowski, Jarosław Marycz, Kamil Zieliński oraz Adrian Honkisz, wypadł ten ostatni, który jako jedyny z "naszych" ukończył wyścig, plasując się na 18. miejscu.
O dużym pechu może powiedzieć Jarosław Marycz. Tegoroczny wicemistrz Europy ze startu wspólnego, który musiał zakończyć zawody z powodu urazów po kraksie.

W sumie w peleton, reprezentowany przez 42 narodowości, miał do pokonania 13 okrążeń po 13,8 km każde (razem 179,4 km). Już na pierwszej rundzie zaatakowała trójka: Jonathan Fumeaux (Szwajcaria), Jose Cayetano (Kolumbia) i Alex Howes (USA). Ich przewaga po przejechaniu prawie 18 km wynosiła 52 sekund, ale cały czas malała. Na drugim "kółku" peleton połknął nie tylko uciekającą grupę, ale również Kazacha Ablaya Shugaipova, który udał się za nią w pogoń.

Trzecia runda się jeszcze na dobre nie zaczęła, a do przodu wyskoczył Austriak Martin Schoeffmann. Jako solista stosunkowo szybko zyskiwał sobie przewagę nad peletonem. Kiedy wynosiła ona prawie 2 minuty do roboty wziął się Kolumbijczyk Carlos Alberto. Na 60 km Schoeffmann nadal jechał samotnie na czele z przewagą 1.10 nad Alberto. Za reprezentantem Kraju Kawy wykrystalizowała się trzyosobowa grupa pościgowa z Angelo Paganim (Włochy), Atapumą Hurtado (Kolumbia) i Sergejem Fuchsem (Niemcy).

Pod koniec piątej rundy młody Austriak został doścignięty przez goniącą czwórkę, która składała się z: Hurtado, Nico Keinatha (Niemcy), Davida Veilleuxa (Kanada) i Timothy'ego Roe'a (Austria). Piątka ta miała na szóstym okrążeniu ponad minutę przewagi nad 10-osobowym pościgiem. Peleton tracił do liderów prawie 1.30 min.

Taki krajobraz nie zmieniał się na kolejnych okrążeniach. Na 111. kilometrze, kiedy ucieczka wjeżdżała na dziewiątą rundę, peleton tracił do niej ponad 2 minuty. Jednak wtedy w grupę zasadniczą weszła nowa siła: do uciekinierów dołączył Rosjanin Andrej Solomennikow. Grupa zasadnicza miała już śmiałków w polu widzenia, tracąc do nich jedynie niespełna 10 sekund.

Około 136. kilometra szczęścia zaczęli szukać kolejni kolarze. Co chwila ktoś próbował atakować z peletonu, jednak były one bardzo szybko kasowane. Ostatecznie odskoczyć udało się piątce kolarzy: Sergio Luis Henao Montoya (Kolumbia), Alexandre Genieza (Francja), Blaz Furdiego (Słowena), Gianluci Brambillii (Włochy) czy Leigha Howarda (Australia).

Na przedostatnim okrążeniu mieli oni jeszcze ok. 40-sekundową przewagę, ale na podjeździe Acqua Fresca musieli pożegnać się z marzeniami o medalach. Francuz Romain Sicard i Holender Michel Kreder długo nie zwlekali i pognali do przodu. Na ostatniej rundzie ich przewaga nad peletonem, w którym jechał Honkisz, wahała się od 30 do 40 sekund.

Ponownie decydująca okazała się Acqua Fresca. Sicard odjechał Krederowi, który następnie zmęczony dał się dogonić przez rozpędzoną 10-osobową grupę pościgową.

Sicard, tegoroczny zwycięzca Tour de l'Avenir, sięgnął po złoty krążek, srebrny przypadł Kolumbijczykowi Alberto, a brąz zawisł na szyi Rosjanina Egora Silina.
Źródło:  "s24.pl"      
drukuj wyślij
belka dolna
Polski Związek Kolarski

ul. Andrzeja 1; 05-800 Pruszków
tel.: +48 (22) 738-83-80/81, fax: +48 (22) 738-83-90
szkolenie: (22) 738-83-84/88/89; księgowość: (22) 738-83-86
e-mail: biuro@pzkol.pl

design by: Serwis sportowy s24.pl