belka gorna
Środa,   23 Stycznia 2008 W marcu na tor w Pruszkowie wyjadą kolarze Na krytym torze kolarskim w Pruszkowie trwają ostatnie prace przy układaniu drewnianej nawierzchni i wykańczaniu wnętrz. Prezes Polskiego Związku Kolarskiego Wojciech Walkiewicz zapewnia, że w połowie lutego obiekt będzie gotowy na wizytację ekspertów z międzynarodowej federacji.



Nie bez powodu Walkiewicz twierdzi, że będzie to jeden z najnowocześniejszych obiektów sportowych w Europie. Oryginalna, lekka konstrukcja kopuły przykrywającej budynek, przestronność i funkcjonalność, nowoczesność rozwiązań i wielofunkcyjność połączone ze stonowaną kolorystyką wystroju powodują, że urodą welodrom bije na głowę wiele podobnych budowli na świecie.



Pruszkowski tor miał początkowo być obiektem treningowym dla polskiego kolarstwa, zwyciężyła jednak koncepcja rozbudowania welodromu i przystosowania go do goszczenia wielkich imprez, nie tylko kolarskich i nie tylko sportowych. "Często słyszę zarzuty, że przez to koszt budowy wzrósł dwukrotnie - tłumaczy prezes Walkiewicz. - Wpłynęło na to jednak szereg czynników - wzrost VAT, cen stali, cementu, materiałów budowlanych, robocizny. Ostatecznie kosztorys zamknie się w granicach 90 milionów zł, co przy tej klasie obiektu nie jest chyba kwotą wygórowaną."



Atutem pruszkowskiego welodromu jest nie tylko uroda całego obiektu, zaprojektowanego przez prof. Wojciecha Zabłockiego, szermierza, olimpijczyka, wybitnego specjalisty w dziedzinie architektury obiektów sportowych, ale i walory samego toru. "Projekt toru wykonała najlepsza na świecie firma - podkreśla Wojciech Walkiewicz - Trwało to długo, ale opłacało się, bowiem zdaniem fachowców będzie to jeden z najszybszych torów kolarskich na świecie. Decyduje o tym kształt i geometria wiraży, które nie są tak +łamiące rower+ jak na przykład na welodromie olimpijskim w Pekinie. Nawiasem mówiąc, nawierzchnię z syberyjskiej sosny układa w Pruszkowie ta sama brygada, która pracowała w Pekinie".



Niemieccy specjaliści kończą już układanie drewnianej nawierzchni. Pozostało jeszcze wykończenie - z desek trzeba usunąć sęki, wstawić na to miejsce drewniane kołki, wyszlifować i zabezpieczyć nawierzchnię. Tor powinien być gotowy za dwa tygodnie, a w marcu obiekt powinien być częściowo odebrany i udostępniony kolarzom.

"Nasi zawodnicy nie mają gdzie trenować - żali się prezes PZKol. - Nikt nie chce ich przyjąć, tory są zajęte, bo wszyscy przygotowują się do igrzysk. Dlatego zależy mi na tym, aby już w marcu w Pruszkowie rozpoczęły się regularne treningi i polscy kolarze mogli w dobrych warunkach przygotować się do olimpijskiego startu. Być może nie zdążymy do tego czasu wykończyć wszystkich pomieszczeń zaplecza w podziemiach, ale część nadziemna będzie już gotowa".



"Ważne będzie właściwe wykorzystanie obiektu, tak aby żył nie tylko podczas zawodów kolarskich" - podkreślił prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski, który zwiedzał w poniedziałek welodrom w towarzystwie gospodarzy - prezesa PZKol. i prezydenta Pruszkowa oraz profesora Zabłockiego. Zdaniem szefa PKOl w nowym obiekcie z powodzeniem przeprowadzać można duże zawody w wielu dyscyplinach sportu - grach zespołowych, judo czy szermierce. Wojciech Zabłocki podkreślił, że hala z powodzeniem może spełniać funkcje pozasportowe. Konstrukcja dachu powoduje bowiem, że akustyka wewnątrz budynku będzie pozwalać na organizowanie w nim na przykład koncertów czy innych imprez kulturalnych.

Już w tym roku pruszkowski welodrom gościć będzie dużą imprezę międzynarodową - mistrzostwa Europy w kolarstwie torowym, które odbędą się od 2 do 7 września. Będą one swego rodzaju próbą generalną przed mistrzostwami świata, które odbędą się w Pruszkowie w końcu marca 2009 roku.

Źródło:  "PAP"      
drukuj wyślij
belka dolna
Polski Związek Kolarski

ul. Andrzeja 1; 05-800 Pruszków
tel.: +48 (22) 738-83-80/81, fax: +48 (22) 738-83-90
szkolenie: (22) 738-83-84/88/89; księgowość: (22) 738-83-86
e-mail: biuro@pzkol.pl

design by: Serwis sportowy s24.pl