Piątek,   17 Lipca 2015 Turoboś i Kawalec mistrzami Polski w eliminatorach Marta Turoboś (LKK LUKS Sławno) i Marcin Kawalec (Kross Im-Motion) zostali mistrzami Polski w sprintach MTB, rozgrywanych w Sławnie.

Marta Turoboś już w eliminacjach pokazała, że będzie faworytką do złota. Osiągnęła najlepszy czas, pokonując Monikę Żur (4F Scott Racing) i Elżbietę Figurę (MTB Silesia Rybnik). Podobna była także kolejność w końcowej klasyfikacji, gdyż w finale Turoboś pokonała Figurę i Żur. Czwarte miejsce w finale A zajęła Marta Wesołowska (Mitutoyo Dema PWR Team KS AZS).

Zdecydowanie nie spodziewałam się, że uda mi się wywalczyć złoto - powiedziała mistrzyni Polski. - Start ten traktowałam treningowo przed niedzielą, ale gdy już przyszedł czas na ściganie, nie dałam za wygraną. Wyścig odbywa się na moim terenie, a to to zawsze dodaje motywacji. Choć wiąże się też z dużym stresem. Na szczęście udało mi się z nim poradzić.

Wszystko zakończyło się dla Turoboś pomyślnie, choć w półfinale przez pewien czas jechała na ostatnim miejscu. Niewiele brakowało, by nie awansowała do finału.

- Rozpoczęłam dobrze, jechałam na prowadzeniu, ale potem spadł mi łańcuch i spadłam na ostatnie miejsce. Swoim uporem i konsekwencją zdołałam małymi krokami przejść swoje rywalki i awansować do głównego finału.

W eliminatorach mężczyzn wystartowało 29 zawodników. Po 1/8, 1/4 i 1/2 do głównego finału awansowali Patryk Adamkiewicz (Mitutoyo Dema PWR Team KS AZS), Piotr Konwa (4F Scott Racing), Marcin Kawalec i Jakub Solarz (PSK Olimpionik Przemyśl). Tuż po starcie doszło do kolizji, w wyniku której upadł Piotr Konwa. W tym momencie pozostała trójka mogła być pewna medalu. Złoto zdobył Kawalec, srebro Adamkiewicz, a brąz Solarz.

Nie czułem, że jestem w stanie walczyć o mistrzostwo ponieważ przystąpiłem do tego wyścigu z marszu. Przyjechałem dopiero dzisiaj, kilka razy objechałem trasę i nie nastawiałem się na jakikolwiek wynik. Po prostu tak wyszło. Wiedziałem, że groźny będzie Borys Góral i Patryk Adamkiewicz i to ich najbardziej się obawiałem. Brak tego pierwszego w finale A trochę mnie zaskoczył.

Nie kalkulowałem, jechałem swoje. Bieg finałowy był nerwowy od samego początku. Jechałem na drugiej pozycji, ale na zjeździe udało się wyprzedzić Patryka i utrzymać prowadzenie do samej mety.

Wyniki - końcowa klasyfikacja

Wyniki - eliminacje