Artykuł pochodzi z serwisu: Polski Związek Kolarski
Kolarstwo szosowe:
Tomasz Marczyński w biało-czerwonej koszulce
Tomasz Marczyński został mistrzem Polski elity mężczyzn. Wygrał on po sprincie z 5-osobowej ucieczki i sięgnął po czwartą koszulkę mistrza Polski w karierze.
Na starcie elity mężczyzn stanęły największe gwiazdy polskiego peletonu, m.in. Michał Kwiatkowski, Rafał Majka, Przemysław Niemiec, czy też Maciej Paterski. Kolarze mieli przed sobą 13 rund, czyli łącznie 234 kilometry.
Już na pierwszych kilometrach do przodu rzucił się Niemiec i Kwiatkowski, ale ich akcja została skasowana. Później zaatakowało 13 zawodników - Michał Gołaś, Przemysław Niemiec, Tomasz Marczyński, Paweł Bernas, Adam Stachowiak, Jacek Morajko, Jarosław Rębiewski, Arkadiusz Owsian, Adrian Honkisz, Marek Rutkiewicz, Łukasz Bodnar, Przemysław Kasperkiewicz i Jakub Foltyn, a po jakimś czasie dołączyli do nich Mateusz Nowaczek i Tomasz Kiendyś.
Wypracowali sobie ponad 6 minut przewagi nad peletonem, z którego na 6.okrążeniu zaczęli kontratakować kolejni zawodnicy. Wśród nich byli m.in. Rafał Majka, Kamil Gradek, Paweł Franczak, Bartosz Huzarski, Leszek Pluciński, czy też Łukasz Owsian. Systematycznie skracali oni dystans i 4 okrążenia przed metą różnica wynosiła ona 1:50.
Na końcowych rundach wielu kolarzy starało się oderwać z czołówki. Próbował Michał Gołaś, Paweł Bernas, a także Marek Rutkiewicz, który zaatakował solo. Ucieczka się rozsypała i skurczyła do 10 zawodników.
Po chwili grupka ponownie liczyła 15 uciekinierów, gdyż dołączyli Łukasz Owsian, Rafał Majka, Bartosz Huzarski, Paweł Franczak i Kamil Gradek. Na finałowej rundzie miał miejsce decydujący atak, gdy oderwał się Rutkiewicz razem z Huzarskim, Gołasiem, Bernasem i Marczyńskim.
Całą piątka wjechała na ostatnią prostą i po sprincie pod górę, po zwycięstwo sięgnął Tomasz Marczyński. Był to jego trzeci tytuł mistrza Polski ze startu wspólnego i czwarty ogólnie, gdyż był w swojej karierze również najlepszy na czas. Srebro wywalczył Michał Gołaś, a brąz Paweł Bernas.
Spośród wszystkich moich tytułów ten jest dla mnie tym najważniejszym - powiedział mistrz kraju, Tomasz Marczyński.
Po kontuzjach, problemach zdrowotnych i zmianie klubu, chciałem pokazać, że wciąż mogę powalczyć z najlepszymi. W tegorocznym peletonie mistrzostw Polski jechali najlepsi kolarze świata, więc rywalizacja stała na bardzo wysokim poziomie. Nie spodziewałem się, że jestem aż tak mocny. Niedawno wróciłem ze zgrupowania wysokogórskiego. Cieszę się jednak ogromnie, że miałem dziś dobrą nogę i sięgnąłem po biało-czerwoną koszulkę.
Wyniki
Źródło: "pzkol.pl"
drukuj
Design by: Serwis Sportowy s24.pl