Artykuł pochodzi z serwisu: Polski Związek Kolarski
Kolarstwo szosowe:
KWK: Eduard Grosu najlepszy w Ciężkowicach
Eduard Grosu (Vini-Fantini-Nippo De Rosa) po finiszu z czołowej grupy wygrał piąty etap Karpackiego Wyścigu Kurierów. Reprezentant Rumunii, na wznoszącej się do centrum Ciężkowic drodze, pokonał Białorusina Nikolaja Shumova oraz Erika Baskę (Dukla Trencin Trek). Prowadzenie w klasyfikacji generalnej obronił Austriak Gregor Muhlberger (Tirol Cycling Team).
Etap piąty był przedostatnim wyzwaniem, jakie przygotowali dla młodych kolarzy organizatorzy wyścigu. Poranek przywitał peleton chłodno - w Niedzicy było tylko kilka stopni i siąpił deszcz. Peleton wyruszył na trasę bez Dominika Oborskiego (TKK Pacific Toruń), który we wczorajszej kraksie złamał obojczyk. Pech prześladował też zespół SKC Stufo Prostejov – trzech z czterch kolarzy złapało wirusa i wycofało się z rywalizacji już na pierwszych kilometrach.
Na 143-kilometrowym odcinku do pokonania było 6 podjazdów oraz finałowa, 700-metrowa wspinaczka na metę w Ciężkowicach, gdzie nachylenie szosy sięgało 15%. Peleton zaczął spokojnie, prowadzony przez niebieskie koszulki ekipy Jo Piels. Atakowali zawodnicy Vini-Fantini, ale przez pierwsze 25 kilometrów nie udało się zawiązać ucieczki.
Ciekawiej prezentowała się za to walka w klasyfikacji górskiej, gdzie rywalizowali Patryk Stosz (TC Chrobry Głogów), Petr Hampl (Reprezentacja Czech) i Koen Bouwman (Jo Piels). Jadący w magentowej koszulce najlepszego górala Holender punktował na pierwszej górskiej premii w Falsztynie, wyprzedzając tam Polaka i Czecha. Kolejna górska premia padła już jednał łupem wychowanka klubu z Głogowa, który wyprzedził zawodnka Jo Piels i Łotysza Kristisa Neilandsa.
Dopiero po pokonaniu przełęczy Knurowskiej do przodu udało wyrwać się szóstce - Elmarowi Reindersowi (Jo Piels), Dominikowi Chlupacowi (Reprezentacja Czech), Julienowi Kaise (Color Code Biowanze), Carlowi Soballi (LKT Brandenburg), Piotrowi Brożynie (Telcom Gimex) i Florianowi Kretschy'emu (KED Steven Team Berlin).
Śmiałkowie mieli już nawet minutę zapasu, ale stracili ją szybko na wspinaczce pod Ostrą. Stosz sięgnął na jej szczycie po punkty klasyfikacji górskiej, a po zjeździe i stromej wspinaczce na Pogorzelisko - objął prowadzenie w rywalizacji o koszulkę Tauronu.
Przed piątą wspinaczką, wiodącą pod Rozdziele, od peletonu oderwała się 17-osobowa grupa. Był to jednak kolejny z nieudanych ataków - jakich przez następne kilkanaście kilometrów byliśmy świadkami. Nie udało się grupie 17-osobowej, po chwili solowej akcji próbował Elmar Reinders (Jo Piels). Holendrowi był w stanie tylko wygrać lotny finisz. Na kresce walczyli też Capiot i Grosu, a mimo zaciętych prób odjechania od peletonu, sztuka ta nie udała się nikomu.
Na finałowych 30 kilometrach odjechało 10 zawodników. Z przodu kręcili Joey van Rhee, Elmar Reinders (obaj Jo Piels), Oleksii Kasianov (Regionalna Reprezentacja Kijowa), Florian Schipflinger (Tirol), Antoine Warnier (Color Code Biowanze), Carl Soballa (LKT Brandenburg), Yuma Koishi (Vini-Fantini-Nippo), Frantisek Sisr (Reprezentacja Czech), Tomasz Mickiewicz (Reprezentacja Polski) oraz Joren Touquet (Reprezentacja Walonii).
Z początku wydawało się, że peleton nie jest zainteresowany pogonią, jednak po chwili ekipy zaczęły organizować się na czele grupy. Pracowali kolarze Bauknecht-Author, uciekinierów łapiąc tuż przed finałem. 700 metrowy podjazd do mety w Ciężkowicach grupa pokonała razem, a finisz na kresce wygrał Eduard Grosu, pokonując Shumova i Baskę.
Po przedostatnim etapie z metą w Ciężkowicach prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Autriak Greogor Muhlberger, który ma 14 sekund przewagi nad Rumunem Grodu i 38 sekund nad najlepszym Polakiem 5. odcinka KWK – Przemysławem Kasperkiewiczem (Bauknecht-Author).
Wyniki 5. etapu
Źródło: "pzkol.pl"
drukuj
Design by: Serwis Sportowy s24.pl