Artykuł pochodzi z serwisu: Polski Związek Kolarski


Trial rowerowy: Karol Serwin liczy na finałową ''8'' w MŚ

W zbliżających się mistrzostwach świata w MTB i Trialu, w południowoafrykańskim Pietermaritzburgu, wystartuje jeden Polak w trialu - wielokrotny mistrz Polski, Karol Serwin. W rozmowie z Pzkol.pl opowiada o swoich celach i przygotowaniach do światowego czempionatu.

W jaki sposób buduje się szczytową formę w trialu?
Budowanie "szczytu" zaczynam już w zimie, kiedy to odbywam ciężkie przygotowanie siłowe, gdyż trial wymaga bardzo dużej sprawności motorycznej, a w szczególności mocy mięśniowej, która wynika m.in z odpowiedniego poziomu siły. Później wchodzę na etap przygotowania kondycyjnego, zarówno na rowerze trialowym, jak i poprzez trenowanie sprawności ogólnej. Następnie pozostaje doskonalenie elementów technicznych, a ich jest w trialu najwięcej. I to od tego najbardziej zależy forma. Mówi się wsród trialowców "jestem wjeżdzony", czyli pełny automatyzm w skokach i czuje się dużą pewność w elementach technicznych i równoważnych.

W ostatnim Pucharze Świata we Francji byłeś 17. Czy te zawody były dla Ciebie ostatnim sprawdzianem przed MŚ? Jak ten test wypadł z Twojej perspektywy?
Tak to był ostatni sprawdzian. W sumie wynik najgorszy w tym sezonie, ale moje podejście do tych zawodów było zupełnie inne niż w poprzednich startach. Główną zasadą było zmniejszenie taktyki na rzecz spróbowania swoich sił na trudnych elementach. W trialu jest tak, że mamy odcinek, a na odcinku kilka wyskoków. Trasy nie można ćwiczyć, można ją tylko obejrzeć i wzrokowo ocenić czy jest dla nas realna czy nie. Jeżeli nie jest, można taktycznie postawić nogę i wciągnąć rower na przeszkodę, co da nam 1 punkt karny. Czasami jednak skok wydaje się realny i wtedy decyzja należy do nas, czy ryzykujemy czy nie. Zazwyczaj spadnięcie z przeszkody kończy się 5 punktami karnymi. Trzeba sporo myśleć i analizować. Na ostatnich zawodach sporo ryzykowałem, dużo się dzięki temu nauczyłem. Wynik nie zadowala, ale mam nadzieje, że to zaprocentuje w RPA.

Czy czołówka światowa jest w Twoim zasięgu? Jaki jest Twój cel na MŚ?
Aktualnie mogę powiedzieć, że pierwsza 3 jest poza zasięgiem. Są to profesjonalni zawodnicy, którzy mają dużych sponsorów i zajmują się tylko trenowaniem. Tymczasem ja muszę normalnie pracować. Wiele firm mi pomaga i serdecznie im za to dziękuję, ale nie mam strategicznego sponsora. Ciężko jest wziąć udział we wszystkich zawodach, dlatego też moje przygotowania nie są tak świetne, ale daje z siebie 100% i naprawdę robię co mogę. Trial to nie dodatek, tylko mój świat od kilkunastu lat. Na co dzień trenuje, jem, dbam o ciało jak profesjonalista, ale niestety nim nie jestem. 4. miejsce jest w moim zasięgu, ale poziom jest tak wyrównany, że od 4-15 to każdy może się z każdym wymienić. Mój cel to finał, czyli pierwsza "8". Byłem już 8. w tym roku na mistrzostwach Europy, dlatego myślę, że mogę o to zawalczyć.

Czy wiesz jaką trasę przygotowali dla Was organizatorzy MŚ? Jeśli tak, to czy Ci ona „odpowiada”?
Widziałem krótki filmik z tego jak wyglądają odcinki. Oceniając po przeszkodach wyglądają ciekawie i teren mi odpowiada, ale wszystko zweryfikuje się dopiero na miejscu, kiedy będę mógł z bliska zobaczyć odcinki.

Jak wygląda ostatni tydzień Twoich przygotowań do MŚ?
Spokojny trening, przygotowanie roweru, tak aby wszystko było pewne. I oczywiście przygotowanie organizacyjne, bo w Afryce jeszcze nie byłem.

Zapraszamy na stronę internetową Karola Serwina, www.serwinkarol.com.

Rozmawiał Adam Sikora

Runda kwalifikacyjna w kategorii 20", w której wystartuje Karol Serwin odbędzie się 28 sierpnia. Medalistów poznamy 2 dni później, 30 sierpnia, kiedy odbędą się decydujące zawody.

Źródło:  "pzkol.pl"      

drukuj



Design by: Serwis Sportowy s24.pl