Artykuł pochodzi z serwisu: Polski Związek Kolarski


MŚ Mendrisio 2009: Fabian Cancellara mistrzem świata!

Fabian Cancellara po raz kolejny udowodnił, że w samotnej walce z czasem nie ma sobie równych na świecie. Szwajcar, przed własną publicznością w Mendrisio, wywalczył tytuł najlepszego kolarza globu, w jeździe indywidualnej na czas.

Bartosz Huzarski - 33. miejsce Bartosz Huzarski - 33. miejsce Fot. PZKol/Paweł Urbaniak

To już trzeci tytuł mistrza świata dla Cancellary w tej specjalności. PO raz pierwszy złoty krążek wywalczył w 2006 roku w Salzburgu, potem w 2007 roku w Stuttgarcie. Rok wcześniej, w 2004, został trzecim czasowcem świata.

W olimpijskim, 2008 roku, nie startował w światowym czempionacie, ale zdobył dwa medale podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. W jeździe indywidualnej na czas był oczywiście najlepszy, a w wyścigu ze startu wspólnego dołożył do swojego dorobku olimpijskiego - brąz. Cancellara był także dwukrotnie mistrzem świata juniorów (1998 i 1999).

ZOBACZ GALERIĘ: - Elita na czas

W początkowej fazie wyścigu, długo na prowadzeniu utrzymywał się Jean Christophe Peraud, który z szosą ma niewiele wspólnego. Mistrz Francji w jeździe indywidualnej na czas, ostatnie lata swojej kariery poświęcał rowerom górskim, jednak widocznie przyszedł czas na zmiany.

W pierwszej grupie zawodników startował Bartosz Huzarski. Nasz zawodnik już na początkowych kilometrach musiał pożegnać się z dobrym miejscem. Popularny "Huzar" na siódmym kilometrze zaliczył upadek, co pozbawiło go wielu cennych sekund i ostatecznie zakończył rywalizację na 33. miejscu, tracąc do Cancellary 5:43. Polak mimo upadku, podczas którego stracił na pewno kilka cennych sekund, podartych spodenek, rozbitego kolana i bolącego barku kontynuował jazdę. Jedno jest pewne, to był dobry występ tego kolarza, a szansa na dobry wynik była ogromna.

Maciej Bodnar - 59. miejsce Maciej Bodnar - 59. miejsce Fot. PZKol/Paweł Urbaniak

Dość nieoczekiwanie fantastyczne czasy na każdym z pomiarów uzyskiwał Amerykanin Tom Zirbel, który nie jest zbyt znany w Europie. Wicemistrz swojego kraju, pojechał wyśmienitą czasówkę, która dała mu miejsce tuż za podium.

Słabiej natomiast wypadł drugi z naszych reprezentantów Maciej Bodnar. Młodszy z braci Bodnarów zajął 59. miejsce w stawce 66. zawodników (strata 8:43). Trasa zdecydowanie nie pasowała naszemu najlepszemu zawodnikowi w tej specjalności. Dodatkowo Bodnar musi jeszcze odczuwać zmęczenie po ciężkim Vuelta a Espana.

W końcówce do ataku przystąpili teoretycznie najlepsi "czasowcy" świata. Mało który zdołał jednak nawet zbliżyć się do czasu Zribela. Pokonali go jedynie Tony Martin z Niemiec, Gustav Larsson ze Szwecji i Fabian Cancellara. Larsson uplasował się na drugim miejscu łamiąc barierą 60 minut, a Martin był trzeci.

Podium elity mężczyzn w jeździe na czas Podium elity mężczyzn w jeździe na czas Fot. PZKol/Paweł Urbaniak

Prawdziwym ciosem dla rywali był występ Cancellary. Szwajcar po prostu zmiażdżył wszystkich bez problemu zdobywając tytuł mistrzowski, a zarazem udowadniając, że jest prawdziwym dominatorem tej konkurencji.

Niespotykanym widowiskiem był wjazd Szwajcara na metę. Cancellara kończył walkę z czasem z uniesionymi rękoma, machając do wiwatującego tłumu. Takiej sytuacji chyba jeszcze nie było.

Pełne wyniki

Źródło:  "s24.pl"      

drukuj



Design by: Serwis Sportowy s24.pl